sobota, 3 grudnia 2016

Yuri, Yaoi i ich fandomy

Dzisiaj znowu co nieco z innej beczki, bo zajmiemy się tym co 2/4 fanów japońskiej kultury uwielbia.Mowa tu o homoseksualizmie w anime i mangach.Chcecie poznać moje zdanie na temat tego? W takim razie zapraszam do czytania.

Na początek tak dla niewtajemniczonych bądź tych, których nie obchodzą te rzeczy, zajmiemy się czym odróżnić yaoi od yuri.Cóż wystarczy zapamiętać, że yuri to dziewczyna x dziewczyna, a yaoi chłopak x chłopak oraz, że w obydwóch mamy do czynienia z aktem seksualnym.I w sumie to cała filozofia.Istnieją również łagodniejsze wersje, które nazywa się shounen ai (w przypadku yaoi) i shoujo ai (yuri), ale będę pisał te wersje na "y", bo są po prostu krótsze. 

Yuri

Jeżeli o mnie chodzi, nic do tego nie mam, nawet więcej - lubię oglądać i właśnie skończyłem jeden z bardziej znanych tytułów, "Strawberry Panic".Nie potrafię wytłumaczyć czemu, po prostu uważam, że dwie narysowane dziewczęta robiące słodkie rzeczy są takim typowym odmóżdżaczem i dobrym zapełnieniem czasu wolnego.Zwykle nie jest to zbyt ambitne (pozdrawiam bohaterki Sakura Trick), ale czasem znajdzie się i coś co prócz wzajemnego dotykania się po piersiach(znowu pozdrawiam bohaterki Sakura Trick), ma jakąś fabułę.Mimo to od nadmiernej, dziewczęcej miłości czasem nawet można dostać mdłości, więc nie oglądam tego nałogowo, a na koncie mam jedynie trzy, lżejsze tytuły, z czego jeden nawet nie jest uznawany gatunkowo.

Yaoi

Do tego w sumie też nic nie mam, no bo skoro jest taki gatunek i ludzie go oglądają, to chyba nie wparuję do producentów tego i nie nakrzyczę na nich jak to demoralizują młodzież.Nie lubię jednak oglądać co jest w sumie zrozumiałe, bo nie znam żadnego chłopaka, który "jarałby się" gejowską animacją.Pamiętam, że raz nawet próbowałem sprawdzić czy aby na pewno jest to tak złe i porzuciłem w połowie odcinka pierwszego (tytuł anime - Sekaiichi Hatsukoi).Wkurza mnie również to, że w tych produkcjach zwykle faceci wyglądają jak kobiety oraz ten cały bezsensowny podział na "seme i uke", czyli tego co wkłada  dominuje w związku.

Fandomy 

Chyba najbardziej upośledzona rzecz.Opiszę tu bardziej fanów, a raczej faneczki yaoi, które zostały okrzyknięte specjalną nazwą "yaoistki", bo w sumie fanom yuri nie ma co zarzucać.

Ale Adrian, dlaczego niby fanki yaoi są gorsze? - pytacie.

Otóż, większość faneczek yaoi widzi we wszystkim pedalstwo, nawet jeżeli oglądają krwawy i pełny męskości serial, niektóre czarne owce i tak będą pairingować bohaterów.
U yuri owszem, też tak jest, ale znacznie mniej.
Alucard, Walter, co wy odpierdalacie? 

Zresztą, zróbmy test.Wpiszcie w grafikę "Yuri", co wyskoczy w nazywanych przeze mnie "zakładkach?" 
Otóż, wyskoczą mniej więcej tagi typu "yuri hug" bądź też "yuri neko".

Teraz zróbmy to samo z słowem "Yaoi".
I już wyskoczą nam tytułu, które z yaoi mają tyle wspólnego ile Selena Gomez z metalem, typu Kuroko no Basket czy Kuroshitsuji, a nawet niżej w zdjęciach możemy podziwiać "piękne" obrazki z Naruto bądź Hetalii.

Zróbmy więc jeszcze jeden test.Wpiszcie tytuł jakieś popularnej produkcji nie związanej z anime np. Hobbit czy Harry Potter i dopiszcie jedynie literę "y", co będzie pierwsze?
Wynik jest oczywisty: 
I właśnie to jest wkurzające w faneczkach narysowanej gejozy, to że nie znają umiaru. 

Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio zrobiła się popularna nowa seria, która swój początek miała w tym sezonie, a mianowicie "Yuri!!! on ice", która nie jest o lesbijkach na lodzie, a o...gejach na lodzie.
Dosłownie gejach, bo ta świetna seria o łyżwiarstwie ma tyle erotycznych podtekstów, które wyraźnie widać, że aż odechciało mi się oglądać.I ta seria obeszłaby się bez tego, no ale w końcu "ładni chłopcy i związek między nimi przyciągnie napalone nastolatki".

13 komentarzy:

  1. W sumie kto co lubi. Tego nie zmienisz. Ja się boję oglądać yuri tak jak Maiden Rose (co jest mocno zboczone, bo tak słyszałam od pewnych osób). Niektóre fan arty lub fan fiction już przesadzają i w czytadłach to się już zmienia na 50 twarzy Greya. Jeszcze brakuje dać jakiś film yaoi. To już by było przegięcie.
    Pozdrawiam mistrzu :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak uważam każdy ogląda to co lubi lub go interesuje, nie da sie niestety tego zmienić.Ja wręcz jak słyszę słowo "yuri" lub "yaoi" krew mnie zalewa albo jak wpisuje Kuroshistuji i pierwsze co to "yaoi".Właśnie chciałam obejrzeć "Yuri!!! on ice" i jak zobaczyłam w zwiastunie te typu sceny od razu do wywalenie z mojej listy.Pozdrawiam Adziu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Racja, każdy ogląda to co chce i lubi, no i raczej nie mamy na to wpływu. Natomiast co do fandomów, to w 100% się zgadzam.
    Widzę, że nie jestem jedyną zniechęconą do "Yuri!!! on ice" przez te podteksty. Swoją drogą to ostatnio widziałam gdzieś, że im więcej wykrzykników w tytule tym więcej gejostwa. No jakby nie było, trochę prawda. Chociaż jak dla mnie to "Haikyuu!!" i "Free!" powinny się zamienić.
    Pozdrawiam :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogólnie najgorsza częścią KAŻDEJ serii/filmu/muzyki/książki/gry/cokolwiek-innego sa jej RADYKALNI fani, fanatycy aka. fanboye/fangirlsy.
    Tak było, tak jest i tak niestety będzie.

    Oczywiscie, najczesciej są MNIEJSZOSCIA, ale bardzo WIDOCZNĄ głośnością. Zapewne np: Yaoi ma mase ludzi ktorzy to oglądaja i jakos nie robią z tego "jedynego słusznego" czegoś. No, ale jakoś jak mówisz "yaoi" to myślisz "yaoistki" a jak myslisz "yaoistki" to myslisz (Bez obrazy dla fanów Yaoi) - 12 letnia, tru lesbijka skrzywdzona przez złe życie ("chciałam Białego Iphona 9 a nie Czarnia Ultra Lumie, jestescie okrutni i nienawidze was rodzice") ktora (tak jak napisałes) WSZĘDZIE widzi "pedalstwo".
    WSZĘDZIE
    - Jestes miły dla innego faceta = ohhhh, jacy oni romantycznie, niech sie zaczna lizac
    - wygladasz troche lepiej niz "sterotypowy otaku" = ohhhh, jak on by dobrze wygladał jako seme/uke z X
    Itp.

    Wiec na szybko - FANATCY/Fanboye to ZUO dlatego często lepiej "ukrywać powerlevel" aby mieć spokój.

    p.s. bardzo miło się czyta posty z tego bloga, nawet pomimo że jestem padnięty to taki mały promyk szczęścia mi dają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłą opinię.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. P.S. Robimy Świąteczny/Mikołajkowy konkurs z Nagrodami
      http://fejwsi.blogspot.com/2016/12/mikoajkowy-konkurs-nikolaus-wettbewerb.html

      Usuń
  5. Osobiście nie przepadam ani za yaoi ani za yuri i również nie podoba mi się to, że niektóre yaoistki potrafią znaleźć paring w każdym, nawet najpoważniejszym serialu/anime, gdzie nie ma ani krzty podtekstu seksualnego. Takie coś może skutecznie obrzydzić niektóre serie :/ Ja rozumiem, że można być fanem tych gatunków, ale do wszystkiego potrzebny jest umiar.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię od czasu do czasu oglądnąć sobie jakieś yaoi i koniec.
    Co do yaoistek wkurza mnie kiedy wymyślają jakieś idiotyczne paringi np. Sebastiana i cielaka i później mnóstwo tego wszędzie...

    Z czego drugi gif? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno pierwszy jak i drugi gif jest z anime Shinsekai yori.

      Usuń