środa, 10 sierpnia 2016

Brytyjski uczeń i seksowna czarownica | Co myślę o Code Geass? |

Brytania, Japonia, konflikt, szachy, zemsta.Tymi słowami można opisać serię Code Geass: Hangyaku no Lelouch.Anime bardzo wysoko stoi w rankingu, więc postanowiłem je obejrzeć i dzisiaj przedstawię wam moją opinię na temat tego tytułu.


Oczywiście, nie musisz się w żaden sposób zgadzać z tym co zostanie tutaj napisane.No i standardowo - materiał zawiera spoilery.

Mały wstęp po fabule: 

Akcja anime dzieje po wojnie Brytanii i Japonii, a głównym bohaterem jej jest siedemnastoletni, brytyjski uczeń, Lelouch Lamperouge.Chłopak jest wydziedziczonym księciem, a jedyne czego pragnie to zniszczyć rządzącego Brytanią Imperatora - swojego ojca, który nie ochronił jego matki podczas zamachu i stworzyć świat, w którym on i jego ślepa, niechodząca siostra - Nunnally mogą żyć w spokoju.Spełnić owe życzenie pomaga mu tajemnicza dziewczyna, C.C, która ratuje go od zabójstwa z ręki Brytyjczyków i zawiera z nim umowę, dając mu Geass - moc całkowitego posłuszeństwa.

Oceny:

Fabuła 9/10 
Od samego początku aż po koniec tych dwóch, dwudziestopięcio odcinkowych sezonów, cały czas coś się dzieje i ogólnie nie można się nudzić (przynajmniej ja się nie nudziłem).Jak już wyżej pisałem, Lelouch posiadł moc nakładania na osobę całkowitego posłuszeństwa i wykorzystał to w pierwszych odcinkach do zabicia brytyjskiego księcia, a zarazem jego przyrodniego brata - Clovisa.Główny bohater jednak nie przystaje na tym i ciągnie swój plan w życie, pozbywając się kolejnych wrogów.W międzyczasie tworzy specjalny odział: Czarnych Rycerzy, którzy pomagają mu w tym.Całość wykonuje pod maską i pseudonimem "Zero".Warto też wspomnieć o jego przyjacielu z dzieciństwa, Kururugi Suzaku, który to zakochany w brytyjskiej księżniczce - Euphemii, staje się jej rycerzem.W serii pojawiają się również liczne walki czołgów czy robotopodobnych maszyn, co w sumie może trochę wkurzyć, ale w końcu to mecha.W moją pamięć jednak najbardziej zapadła scena, w której to Euphemia pod wpływem Geass, wymordowała wszystkich Japończyków, tym samym ginąc.Pierwszy sezon zakończył się na walce Suzaku i Leloucha.
Na szczęście, w dość szybkim czasie dostaliśmy drugi, w którym jest ukazywane więcej szkoły, przeszłość C.C i parę innych, istotnych rzeczy, których już nie pamiętam.Tysiące serc poruszyło jednak zakończenie, w którym główny bohater niestety umiera przebity przez miecz Suzaku pod maską Zero.
Proszę państwa, emocje jak na grzybach! 

Grafika 8/10
Grafika jest bardzo dobra, lecz w niektórych momentach, twórcy mogliby się bardziej postarać i "udekorować" jakoś puste tło.Rzeczą, do której chciałbym się też przyczepić jest design męskich postaci, są po prostu za chude, ale to właśnie to wyróżnia tę serie. 
Kiedy rodzice wracają z wywiadówki.

Muzyka 10/10
Wszystko pod względem muzycznym mi się bardzo podobało.Wyjątkiem był jedynie drugi openin jak i ending sezonu pierwszego.Ścieżka dzwiękowa zadziwiała pod każdym względem.Dodatkowo, ten kto czytał mój post o ulubionych endingach, ten wie, że jestem zakochany na zabój w tym.
Kiedy dotykasz coś bez zgody Leloucha.

Postacie 9/10
Każda z postaci miała wykreowany charakter, a nawet jego najmniejsze szczegóły.Ja dzielę je na trzy grupy:
Ci za Japonią - czyli Zakon Czarnych Rycerzy oraz wszyscy pozostali Jedenastostrefowcy, którzy próbują zniszczyć Imerium Brytyjskie jak np. znienawidzona przeze mnie Kallen czy Ougi.
Ci za Brytanią - czyli rodzina królewska, rycerze i ogólnie ci, którzy wspierają Brytanię jak np. Księżniczka Cornelia czy Suzaku.
Koledzy Leloucha - czyli ci co chodzą z nim do tej samej klasy jak np. Shirley czy Rivalz.

Ogólnie, wszystko było bardzo ładnie przedstawione, a jedyna postać, która nie przypadła mi do gustu to wyżej wspomniana Kallen, ale dlaczego jej nie lubię dowiecie się w poście o irytujących mnie postaciach.
Kallen dowiedziała się, że prawie nikt jej nie lubi i ucieka z serii Code Geass.

Ogólna ocena: 9/10
Dla obydwu sezonów daję mocną dziewiątkę, naprawdę polecam, nawet jeżeli nie jesteś fanem mecha.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

7 komentarzy:

  1. Dzień dobry mistrzu gifów.Przynajmniej nie mam dziurawej pamięci jak garnek XD.Tymi gifami znowu mnie rozwaliłeś.Chyba pójdę na grzyby XD takie emocje będą XD.Nie przypominaj mi o wywiadówkach bo ja się boję i chowam się pod łóżko(bardzo fajna kryjówka,polecam).Sama też niedawno skończyłam Code Geass i trochę się smucę ze śmierci Lelcia(Leloucha.Wymyśliłam mu ksyweczkę).Pozdrawiam serdecznie i sama idę pisać swoje wypociny :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Code Geass mam jeszcze nie obejrzany ale chyba wezmę się szybciej niż chciałam. O tym anime dowiedziałam się trochę będąc na konwentowym panelu o psychopatach, a na owym panelu wylądował Lelouch z "Syndromem Mesjasza".
    To o wywiadówkach takie prawdziwe. A później okazuje się, że cały stres i strach był na marne. Przynajmniej w moim przypadku :)
    Super wpis, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha i te wywiadówki! XD Teraz nie mogę obejrzeć Code Geass. Dopiero co skończyłam Angel Beats, odświerzyłam sobie Akame ga Kill i jeszcze po raz pierwszy zetknęłam się z filmem "Mój przyjaciel Hachiko" ;-; No ale cóż, taki life... Z tego co widać seria dobra, więc kiedyś zobaczę. Zazdroszczę Ci talentu do pisania recenzji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale przecież recenzję może napisać każdy, tutaj nie potrzeba talentu.
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  4. Hahahaha i te wywiadówki! XD Teraz nie mogę obejrzeć Code Geass. Dopiero co skończyłam Angel Beats, odświerzyłam sobie Akame ga Kill i jeszcze po raz pierwszy zetknęłam się z filmem "Mój przyjaciel Hachiko" ;-; No ale cóż, taki life... Z tego co widać seria dobra, więc kiedyś zobaczę. Zazdroszczę Ci talentu do pisania recenzji :D

    OdpowiedzUsuń