Mirai Nikki to z pewnością jeden z kojarzonych tytułów, nawet dla osób, które nie oglądają anime.Dziś przedstawię wam moją ocenę, w sposób taki, jaki zrobiłem to z Diabolik Lovers.
Oczywiście, nie musisz się w żaden sposób zgadzać z tym co zostanie tutaj napisane.No i standardowo - materiał zawiera spoilery.
Mały wstęp po fabule :
Główny bohater tej serii, to osamotniony i nieśmiały chłopak, Yukiteru Amano.Wolny czas poświęca zapisywaniu przemyśleń w pamięci telefonu.Dręczony samotnością, zaczyna wyobrażać sobie różne rzeczy jak np. Pana Czasu i Przestrzeni, Deusa.Wkrótce jego nowy przyjaciel "ożywa" i organizuję grę o przetrwanie, której wygrany zostanie nowym Bogiem.
Oceny:
Fabuła 8/10
Zacznijmy od tego, że do serii, byłem strasznie negatywnie nastawiony.Na jakie forum się nie weszło, tam awatary z główną bohaterką poplamioną hiper realistyczną krfffią.Mimo mojego niezainteresowania, postanowiłem dać szansę Mirai Nikki i zobaczyć całą serię.Po którymś tam odcinku, myślę sobie:
- Kurde, fabuła wcale nie jest taka zła, no bo w końcu gra o przetrwanie, walka o życie dwóch uczniów, naprawdę ciekawe jak to się potoczy.
Oczywiście wkurzały mnie momenty, w których to Yuno śliniła się jak mops na widok Yukiego, ale w końcu to jest romans, może taki nietypowy, ale romans, który był też pomiędzy postaciami pobocznymi, mówię to oczywiście o Minene x Nishijima.Było dużo śmierci, dużo krwi (nieocenzurowanej, jak to w przypadku Tokyo Ghoula).Zakończenie również się nie udało, przynajmniej w anime, bo mangi nie czytałem.Dodatkowo tytuł powinien mieć gatunek "komedia", bo niektóre sceny były naprawdę komiczne.
- Raz, dwa, nie zrobiłeś ani jednej!!!
Grafika 7/10
Grafika nie jest najważniejsza w serii, ale ta w Mirai Nikki nie zachwycała.Wszystko miało przeciętną kreskę.Wiem, że seria wywodzi się z 2011, ale w porównaniu do np. No.6 czy mojego ulubionego Steins;Gate, które postały w tym samym roku, była po prostu nie ładna.
Muzyka 8/10
Openingi i endingi były dopasowane, a ścieżka dzwiękowa, dopasowana do sytuacji, w której znajdowali się bohaterowie.
Postacie 5/10
Tutaj niestety rozczarowanie.Główni bohaterowie w ogólnie nie przypadli mi do gustu.Yuki był ciotą, który bał się dosłownie wszystkiego (nawet piersi Yuno). Z kolei Yuno to psychopatka typu yandere, która zrobi wszystko, by Yukiteru był szczęśliwy.Ogólnie, nie fajni.
W późniejszych odcinkach główny bohater znajduje sobie przyjaciół - bawiącego się w detektywa, albinosa (Aru Akise), fankę Naruto (Hinata Hiro), oraz jej przyjaciółeczkę (Mao Nonosaka) i szkolnego przygłupa (Ouji Kosaka).
Muzyka 8/10
Openingi i endingi były dopasowane, a ścieżka dzwiękowa, dopasowana do sytuacji, w której znajdowali się bohaterowie.
Postacie 5/10
Tutaj niestety rozczarowanie.Główni bohaterowie w ogólnie nie przypadli mi do gustu.Yuki był ciotą, który bał się dosłownie wszystkiego (nawet piersi Yuno). Z kolei Yuno to psychopatka typu yandere, która zrobi wszystko, by Yukiteru był szczęśliwy.Ogólnie, nie fajni.
W późniejszych odcinkach główny bohater znajduje sobie przyjaciół - bawiącego się w detektywa, albinosa (Aru Akise), fankę Naruto (Hinata Hiro), oraz jej przyjaciółeczkę (Mao Nonosaka) i szkolnego przygłupa (Ouji Kosaka).
Pozostali posiadacze pamiętników nie byli interesujący i chcieli przeszkodzić naszym ciapowatym bohaterem.No może oprócz Uryuu Minene, która podobnie jak Yuno, miała tragiczną przyszłość, lecz nie w*****a i nie robiła z siebie debilki, krzycząc imię swojego ukochanego.
Ogólna ocena: 7/10
Jak widać, Mirai Nikki uważam za dobrą serię, wartom obejrzenia.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A wy oglądaliście Pamiętniki Przyszłości? Jaką ocenę byście dali tej serii?
Ogólna ocena: 7/10
Jak widać, Mirai Nikki uważam za dobrą serię, wartom obejrzenia.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A wy oglądaliście Pamiętniki Przyszłości? Jaką ocenę byście dali tej serii?
No i tak na zakończenie, by rozweselić komuś dzień:
Mimo że zatrzymałam się na Mirai Nikki na którymś tam odcinku to anime nawet przypadło mi do gustu. Pierwsze odcinki były trochę dziwne ale potem było już w miarę normalnie. Na telefonie mam polskie wersję openingów i mi się strasznie podobają tak samo jak oryginały.Rozśmieszyłeś mnie i Meridę 102 tym filmikiem na końcu.Pozdrawiam mistrzu.
OdpowiedzUsuńJa mam na telefonie jedynie drugi opening, który jest coverem od NanoKarrin.
UsuńDzięki i pozdrawiam mistrzu.
Mi się Mirai Nikki podobało. Ale najgorsze były pierwsze 2/3 odcinki kiedy myślałam że nie wytrzymam kiedy Yuki płakał już setny raz podczas odcinka, myślałam że nie będę tego oglądać ale jednak zostałam i powiem że się z tego cieszę. Mi najbardziej się podobał pierwszy opening... od pierwszego usłyszenia. A zakończenie było... dziwne.. liczyłam na więcej... ale taki jakby happy end był... . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńYuki to ciota, tego nie zmienisz ;-; .
UsuńPozdrawiam.
Ja na razie czytam mangę, a raczej próbuję dorwać 11 tom XD W pewnym momencie porzuciłam czytanie mangi na jakiś czas, gdyż miałam serdecznie dość płaczu Yuki'ego, który pojawiał się co kilka stron. Anime w przyszłości pewnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
11 tom jest nowy, więc wiele osób próbuję go dorwać, ja póki co nie czytam MN, ale jak mi się sytuacja w portfelu polepszy to może zerknę.
UsuńPozdrawiam.
Dzień dobry Adrianku :) Nie wiem co ze mnie za fanka anime ale niestety nie słyszałam wcześniej p tym anime.... wiem wstyd :) Po twoim przeanalizowaniu nie przyciąga mnie do siebie te anime ;) Post świetny <3 Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdro :D.
Usuń